Twoje istnienie jest jak góra lodowa, której znacząca masa i objętość jest zanurzona w głębi oceanu. Ta skrywana tajemnica istnienia całego lodowego tworu stanowi dokładną analogię podświadomego ciebie. O ile z dużą precyzją możesz kierować swoim świadomym umysłem póki go świadomie kontrolujesz to w momencie gdy tylko odwrócisz swoją uwagę w postaci chociażby zadumy, włącza się autopilot czyli twoja podświadomość przejmuje nad tobą kontrolę.
Kiedy zatem kontrolujesz swoje życie… Najprościej powiedziawszy – rzadko :). Wtedy gdy jesteś mocno w tu i teraz, masz dwa wyjścia: raz – albo kierujesz się swoim tzw. „zdrowym rozsądkiem” lub wypracowaną i wyszlifowaną życiową logiką, dwa – kierujesz się intuicją, a w zasadzie pozwalasz sobie na to by prowadziła cię przez życie intuicja co jest bardzo specyficznym stanem „kontrolowania” swojej przestrzeni. Ten ostatni sposób jest najcenniejszy ale do tego jeszcze wrócę.
Czy to dobrze że, podświadomość kontroluje nasze życie? Jasne, że tak. Dzięki tej kontroli bez większych przeszkód dzieją się wszystkie funkcje życiowe, bez przeszkód w ciągu kilku sekund używasz kilkaset swoich mięśni po to by wejść po schodach utrzymując przy tym równowagę całego swojego ciała, prowadzisz samochód bez większego wysiłku, spożywasz posiłek za każdym razem precyzyjnie trafiając widelcem czy łyżką do ust pomimo iż nie widzisz swojej twarzy w tym konkretnym momencie.
Jednak jakieś 12% naszych podświadomych programów ukształtowanych pod wpływem doświadczeń wywołujących negatywne emocje tworzą groźne w skutkach podświadome szlaki, które w bardzo podstępny sposób sabotują nasze wysiłki w tworzeniu szczęśliwego życia. Są o tyle groźne, że mało kto jest ich świadom. Schematy mogę się objawiać w różny sposób, poprzez: zachowania, lingwistykę, symbolikę, lustrzane odbicia.
Z całą pewnością nie jest łatwo wyłowić dla niedoświadczonego, niewprawnego oka konkretne, szkodliwe schematy, zwłaszcza u siebie. Jednak wiedza o nich pozwala po dość prostej analizie na autodiagnozę i wprowadzenie programu naprawczego. Sama wiedza o tym, że istnieją, pozwala na spokojną analizę własnych zachowań. Taka analiza zazwyczaj polega na wyłapywaniu powtarzających się zdarzeń w życiu typu: utrata pieniędzy, utrata przyjaciół, konfliktowe relacje z otoczeniem, utrata partnera oraz wyłapaniu konkretnych, powtarzających się własnych zachowań.
Niedawne zdarzenie przekonało mnie jak mocne są nieświadome zachowania, które działają kompletnie poza zakresem naszej kontroli. Ponad rok temu moja córka uszkodziła laptopa na którym najczęściej pracowałam. Po roku czasu został przywrócony do życia, więc z dużym zapałem i entuzjazmem odświeżyłam w pamięci jego zawartość. Któregoś dnia postanowiłam napisać ważną wiadomości dla równie ważnej dla mnie osoby więc byłam mocno skupiona na treści. Zupełnie zapomniałam, że część klawiatury w laptopie nie działa więc zaraz po uruchomieniu musiałam przypomnieć sobie specjalny kod cyfrowy dzięki któremu za pomocą przycisku ALT oraz określonej liczbie mogłam wyświetlić na ekran poszczególne litery. Okazało się jednak, że dla litery „y” nie pamiętam ani owej liczby ani układu na klawiaturze więc musiałam sobie przyswoić zupełnie nowy sposób aby móc cokolwiek napisać.
Każda nowość jest czymś trudnym do nauczenia i wymaga naszej atencji dlatego pracowało mi się nieco niewygodnie, jednak po chwili pochłonięta tekstem zrobiłam to!!! Położyłam zupełnie bezmyślnie prawą dłoń na klawiaturze i wstukałam poprawny układ na klawiaturze numerycznej czego skutkiem było pojawienie się pożądanej litery „y”. To był ten stary sposób, którego używałam dobrze ponad rok temu i o którym kompletnie zapomniałam. Znieruchomiałam na chwilę. To niesamowity dowód na to jak działają schematy. Są zupełnie poza naszą świadomą kontrolą, co jest czasem niezwykle pomocne, a czasem wielce destrukcyjne. Pomyśl tylko ile razy znalazłeś się w miejscu w którym już byłeś wcześniej, a wcale nie miałeś zamiaru powtarzać tego wyczynu? Czy byłeś wtedy w stanie określić jakie podświadome ścieżki doprowadziły cię ponownie do tego samego miejsca? Pech?
Czasem ukryte schematy ujawniają wypowiedziane przez nas słowa. Utarte schematy, zapamiętane slogany powtarzane bezmyślnie lub wypowiedziane w nieoczekiwanych momentach przekonania są sygnałem i ważną wskazówką na to co dzieje się w twojej głowie. Wydaję się przesadą analizowanie dogłębne wszystkiego co zostało powiedziane. Dlatego proszę, nie rób tego!!!. Są kluczowe momenty i chwile, które jednak są na tyle istotne i dotyczą sytuacji, które są naszą tzw piętą achillesową. Wypowiedzi związane z tymi kluczowymi momentami wymagają naszej atencji.
Praca z zachowaniami może być niezwykle kreatywna. Wymaga też sporej samokontroli. W każdym przypadku wejściem w schemat jest narastające wewnątrz ciśnienie spowodowane negatywną emocją, np.: złością. Wyłapanie i zatrzymanie tego momentu jest kluczem w pracy nad sobą. W każdym przypadku złość objawia się w konkretny sposób w ciele i może to być np. ucisk w gardle, ból w klatce, mrowienie w krtani, nacisk na czubek głowy. Możesz „zainstalować” w swojej głowie przy pewnym określonym przez siebie poziomie ciśnienia spowodowanym złością, sygnał ostrzegawczy w postaci odtwarzanego wewnętrznie dźwięku lub czerwonego intensywnego światła czy też znaku STOP. Taka blokada pozwoli Ci na natychmiastowe przerwanie wchodzenia w określony schemat, znaczące obniżenie poziomu złości i podjęcie nowej, konstruktywnej decyzji. Możesz też w tej sytuacji zadać sobie pytanie: co tak naprawdę jest w tej sytuacji takiego co powoduje moje złe samopoczucie? Podświadoma odpowiedź na tak zadane pytanie może być bardzo dobrym impulsem do dalszej pracy nad sobą.
Warto również obserwować siebie pod kątem braku elastyczności i impulsywnego działania. Brak elastyczności w zachowaniach czyli w zasadzie brak otwartego podejścia do różnych sytuacji w życiu, do czyjegoś zdania itp., to ciągłe kurczowe trzymanie się własnego utartego, często nie sprawdzonego „na własnej” skórze poglądu. Taka sztywna postawa często powoduje konflikty z otoczeniem. Podobnie jest z impulsywnym działaniem w oparciu o przesłanki. Impuls przypieczętowany emocją generuje destrukcyjne zachowania wywołujące negatywne emocje w otoczeniu oraz związane z nimi konflikty. Praca nad tego typu zachowaniami polega głównie na analizie zachowań zwłaszcza tych, które zaowocowały konfliktem czy negatywnymi emocjami. Jeśli w twoim otoczeniu jest osoba lub są osoby będące w stanie w miarę neutralne spojrzeć na to co się z tobą dzieje, warto poprosić ich o opis sytuacji widzianej z zewnątrz oczami obserwatora. Warto również samemu wejść na moment „w skórę” obserwatora stosując technikę podwójnej dysocjacji by spojrzeć na całą sytuację z innej strony. Można też „wejść w buty” stron „konfliktu” lub „ubrać” swoje zachowania w różne ramy, co pozwoli nabrać dystansu i spojrzeć na siebie z różnych perspektyw. Nauka elastyczności oraz powstrzymywania się od impulsywnych działań znacząco poprawia z czasem jakość życia i sprawia, że jednostka czuję się znacznie bardziej wolna i szczęśliwa.